Jakie są etapy rozwoju duchowego? | Fot. Cdd20
Etapy rozwoju duchowego – poznaj je, a będziesz mógł sprawdzić swój poziom duchowy, czyli na jakim etapie życia duchowego się znajdujesz. Wbrew pozorom nie jest to łatwe. By rejestrować swoje postępy, musisz najpierw poznać, jak to wszystko działa.
Nikt nie zaczyna swojej nauki od uniwersytetu. Najpierw musi udać się do szkoły, gdzie zacznie poznawać podstawy. Później przychodzi czas na edukację wyższego stopnia.
Podobnie jak w szkole, tak i w duchowości możemy wyróżnić swego rodzaju "klasy", które musimy ukończyć, zanim znajdziemy się wyżej.
To może wydawać się zanadto sformalizowane, ale wcale takie nie jest. Rozwój duchowy porównałbym raczej do wewnętrznej ewolucji, naturalnego procesu kształtującego człowieka zgodnie z tym, czego zdoła się w danym momencie nauczyć.
Zanim przejdziemy dalej, chciałbym zachęcić cię do nabrania odpowiedniego dystansu do własnej osoby. Nie traktuj z nadmierną powagą tego, co za chwilę przeczytasz. Pamiętaj, że praca nad sobą najlepiej działa wówczas, gdy człowiek umie śmiać się z samego siebie i nie podchodzi do duchowości ze śmiertelną powagą.
Przecież tutaj nie chodzi o to, byśmy wszyscy zaczęli się zachowywać jak niektórzy kościelni hierarchowie. Ich nadęta postawa i śmiertelnie poważne miny wyraźnie pokazują, jaką drogą nie warto iść.
Dowiedz się więcej na ten temat: Śmiech w praktyce duchowej, czyli jak okiełznać wszystkie demony.
Aby móc przekonać się, na jakim etapie rozwoju duchowego aktualnie się znajdujesz, musisz wziąć pod uwagę pewne założenia. Bez nich akceptowanie faktów może okazać się bardzo trudne.
Poza tym założenia te ochronią cię przed niebezpieczeństwami mogącymi pojawić się na twojej duchowej ścieżce.
Sądzę, że powyższe założenia można uznać za racjonalne elementy rozwoju duchowego każdego człowieka. Ja staram się postępować właśnie w ten sposób i jak dotąd moja praca przynosi całkowicie zadowalające rezultaty.
Warto przeczytać: Jak bardzo jesteś oświecony?
Etapy rozwoju duchowego przedstawione w niniejszym artykule to kolejne, następujące po sobie kroki prowadzące od początku drogi do jej końca (który zwykle jest zaskakujący, ale o tym później).
Nie chciałbym jednak, by ktokolwiek uległ złudzeniu hierarchiczności etapów rozwoju duchowego. To nie jest tak, że jeden jest lepszy od drugiego. Każdy reprezentuje pewien sposób doświadczania i rozumienia wszechświata. Jest niezbędny i nieunikniony na ścieżce życia.
Jeśli będziesz kategoryzować ludzi ze względu na ich poziom duchowy, popełnisz jeden z największych błędów, jakie w ogóle można zrobić. Pamiętaj, że rozwój duchowy to nie jest wyścig ani konkurs.
Każdy człowiek znajduje się na właściwym dla siebie etapie i nie jest przez to ani gorszy, ani lepszy od kogokolwiek innego.
Nikogo nie szufladkuj i nie osądzaj. Możesz skrzywdzić zarówno drugiego człowieka, jak i samego siebie.
A teraz startujemy. Od początku.
Życie duchowe każdego człowieka zaczyna się od nauki. Jest to zdecydowanie najniebezpieczniejszy etap rozwoju duchowego, ponieważ brakuje tu jeszcze doświadczenia, by móc odróżnić uczciwych nauczycieli duchowych od oszustów i naciągaczy.
Warto przeczytać: 10 zasad nauczania duchowego, czyli jak rozwijać się duchowo.
Etap poszukiwania przejawia się w dwóch podstawowych aspektach, które przedstawiam poniżej.
Tak naprawdę wszystko zaczyna się od wiedzy. By zainteresować się duchowością, musisz najpierw pozyskać jakieś informacje na ten temat. Bez podstawowej wiedzy nie zaczniesz nawet myśleć o podjęciu jakiegokolwiek konkretnego działania.
Zresztą dotyczy to wszystkich aspektów życia. Nie tylko praktyki duchowej.
Informacja to podstawa. Na szczęście z jej zdobywaniem nie mamy obecnie problemu. Możemy poszukać odpowiedniej osoby (np. nauczyciela) lub zbioru konkretnych danych (np. książka). Warto przy tym nauczyć się należytej selekcji źródeł informacji oraz pamiętać o ich weryfikacji.
Osoby znajdujące się na etapie poszukiwacza charakteryzują się (a przynajmniej powinny) takimi cechami jak:
Dla niektórych ludzi może to być bardzo trudny etap rozwoju duchowego. Dlaczego? Przede wszystkim z powodu mnogości poglądów, ideologii czy systemów filozoficznych, jakie istnieją na świecie. Jest tego naprawdę sporo.
Ustalenie, które idee są prawidłowe, a które błędne, może przyprawić o zawrót głowy. I zajmuje sporo czasu. To może zniechęcać.
Większość ludzi zadowala się więc zwyczajnym codziennym życiem lub uproszczoną ideologią, która zapewnia im spokój sumienia. Nie wykraczają poza wiedzę podstawową – umożliwia im ona bowiem względnie zadowalającą egzystencję.
Oczywiście istnieją ludzie, dla których pierwszy etap rozwoju duchowego to okres radosnej eksploracji. Czują się jak podróżnicy odkrywający nowe lądy, stawiający czoło nieznanym zagrożeniom i tajemniczym zjawiskom.
Warto przeczytać: 12 rzeczy, których mądrzy ludzie nie robią... dwa razy.
Po zdobyciu wiedzy poszukiwacz bardzo często nie jest w stanie jej zweryfikować; przynajmniej na początku. Musi uwierzyć swojemu nauczycielowi na słowo. To bardzo niebezpieczny moment. Właśnie w tym miejscu większość ludzi się zatrzymuje.
Przyjmują nauki jakiegoś nauczyciela duchowego; akceptują je w pełni i nie zadają sobie trudu, by w jakikolwiek sposób zweryfikować zdobytą wiedzę. Poprzestają na wierze, uznając ją za jeden z najważniejszych fundamentów duchowości.
To bardzo częsty błąd popełniany przez duchowych poszukiwaczy – uważają wiarę za najważniejszą. Niestety, winę za ten stan rzeczy ponoszą niejednokrotnie nauczyciele duchowi, kapłani i różnej maści guru. To właśnie oni przekonują, że wiara ma fundamentalne znaczenie w duchowości. Czynią tak dlatego, że w ten sposób mogą sprawować kontrolę nad swoimi uczniami (a raczej wyznawcami).
Wiara może być bardzo pomocna, ale potrafi również doprowadzić do ogromnego spustoszenia w duszy człowieka. Dlatego trzeba zachować w tej kwestii umiar.
Warto przeczytać: Oto wielka tajemnica wiary.
Dzięki odpowiedniej wiedzy lub wierze poszukiwacz zaczyna coraz lepiej pojmować zasady panujące we wszechświecie. Wraz z upływem czasu uwalnia się od błędnych koncepcji i skupia swoją uwagę jedynie na tych kwestiach, które pozwalają osiągnąć jak najpełniejsze zrozumienie – zarówno siebie, jak i innych istot żyjących oraz całego wszechświata.
Warto przeczytać: Wolność jest moją prawdziwą naturą.
Etap zrozumienia może się okazać najtrudniejszym elementem rozwoju duchowego, ponieważ składają się nań dwa niezwykle czasochłonne aspekty.
Dochodząc do tego poziomu życia duchowego, człowiek pragnie lepiej rozumieć rzeczywistość. Nie wystarczają mu już suche informacje. Niezależnie od tego, czy w nie wierzy, czy traktuje jako fakty, musi zacząć przekształcać teorię w praktykę.
To oznacza działanie. Zmianę postępowania w taki sposób, by było zgodne z poznanymi wcześniej faktami. Ducha nie można rozwijać na poziomie idei. Prawdziwy wzrost odbywa się na poziomie konkretnych aktywności.
Uczeń staje się więc praktykiem. Nie jest już (a przynajmniej nie powinien być) podporządkowany swoim nauczycielom. Pracując nad sobą, staje się niezależny w dalszych poszukiwaniach. Skupia się na działaniach oraz eksperymentowaniu, którego celem jest sprawdzenie, czy posiadana wiedza jest prawidłowa.
Okazuje się bowiem, że na pierwszym etapie rozwoju duchowego (Poszukiwanie) można zostać zarzuconym nieprawdziwymi informacjami. Wiele organizacji religijnych nie uczy swoich wyznawców uniwersalnej prawdy. Zamiast tego przekazują fałszywe informacje, których cele nie zawsze są szlachetne.
Na szczęście prowadzona dobrze praktyka duchowa dostarcza skutecznych narzędzi do obalania zabobonów, mitów i kłamstw.
Dowiedz się więcej: Czym jest praktyka duchowa?
Dzięki regularnej praktyce poszukiwacz zaczyna zbierać duchowe doświadczenie. Im jest ono większe, tym bliżej następnego poziomu. Owo doświadczenie wzmacnia nie tylko ducha, ale również umysł i ciało. Jego skutkiem jest pogłębiające się rozumienie natury rzeczy i samego siebie.
Człowiek może w pełni zaufać swoim osądom i ma odwagę podążać właściwą ścieżką. W rezultacie poświęca coraz więcej czasu na praktykę duchową, co z kolei przyczynia się do jeszcze większego zrozumienia. Coraz więcej tajemnic wszechświata zostaje odkrytych.
Z czasem znikają wszelkie ograniczenia intelektualne i duchowe. Człowiek wykracza poza umysł i wiedzę. Zaczyna bardziej wszystko odczuwać. Staje się w pełni świadomy tego, jak działa wszechświat na wszystkich swoich poziomach – także tych niedostępnych dla tradycyjnie pojmowanej nauki.
Doświadczenie pozwala wręcz intuicyjnie rozumieć naturę wszystkich rzeczy i sprawia, że życie człowieka ulega ogromnej transformacji. Adept rozwoju duchowego może:
Na tym etapie – najzabawniejszym ze wszystkich – człowiek dochodzi do szczytowych osiągnięć swojego życia duchowego. Jest to stan, który dla każdego może wyglądać nieco inaczej, choć w gruncie rzeczy zawsze jest taki sam (tak, to brzmi paradoksalnie – zdaję sobie z tego sprawę).
Ten etap polega – w dużym uproszczeniu – na świadomym połączeniu się z całym wszechświatem.
W Biblii opisano wniebowstąpienie Jezusa, które najprawdopodobniej było obserwowanym przez świadków momentem zjednoczenia. W chwili tej (jakże pożądanej przez wszystkich adeptów rozwoju duchowego) następuje zmiana formy istnienia. Człowiek przestaje być tylko istotą z krwi i kości; staje się czymś więcej.
Dowiedz się więcej: Wszystko jest jednością.
Duchowe zjednoczenie zaczyna się od akceptacji. Za pełnym zrozumieniem nie może iść nic innego jak uznanie rzeczywistości – nie tylko jej zalet, ale także i wszelkich cech, które przez ludzi na niższych poziomach rozwoju duchowego mogą być uważane za wady.
Prawdziwa natura wszystkiego jest doskonała. Wszechświat jest dokładnie taki, jakim być powinien. Człowiek jest dokładnie taki, jaki powinien być. I każde zwierzę, planeta, gwiazda. A także dowolny kamień, czy nawet niedopałek papierosa leżący na chodniku.
Warto przeczytać: Wszystko jest doskonałe.
Na ostatnim etapie życia duchowego człowiek całkowicie poddaje się swojej prawdziwej naturze. Odrzuca wszystkie iluzje i pragnienia mogące go zniewolić. Staje się prawdziwie wolny. Stąpa po ziemi lekko i bez zwątpienia.
Zazwyczaj jest wówczas postrzegany jako wybitny mędrzec, prorok, a nawet zbawiciel. Jego nauki są dla wielu niezrozumiałe (czasem wydają się wręcz bluźniercze), ale zawierają jedynie prawdę.
Samorealizacja określana jest również mianem oświecenia, zbawienia i wieloma innymi słowami, które znajdziesz w świętych tekstach całego świata. Nazwa nie ma jednak znaczenia. Nie przywiązuj się do niej.
Człowiek osiągający najwyższy etap rozwoju duchowego, ostatecznie łączy się z Bogiem (wszechświatem, tao czy jakkolwiek to nazwiesz). Może więc bez żadnych oporów realizować siebie – w dowolny sposób. Znikają dla niego wszelkie ograniczenia.
Warto przeczytać: Myśleć jak mędrzec, czyli 10 sposobów na zdobycie mądrości.
Chciałbym jeszcze zwrócić twoją uwagę na pewną kwestię. Dość istotną, moim zdaniem. Szczególnie jeśli rozpatrujemy taką tematykę jak etapy rozwoju duchowego.
Otóż, praktykując duchowość, z pewnością spotkasz wielu ludzi twierdzących, że osiągnęli oświecenie. Są to wszelkiej maści nauczyciele duchowi czy guru, wokół których często skupiona jest spora grupa oddanych wyznawców.
Moja rada jest prosta: ilekroć spotkasz kogoś mówiącego, że jest oświecony... nie wierz mu.
Nie twierdzę, że ten człowiek jest kłamcą. Być może po prostu nie rozumie natury praktyki duchowej. Może mieć dobre intencje, a w jego słowach odnajdziesz wielką mądrość. Mimo to nie wolno iść za nim, jak owieczki idą za pasterzem.
Dlaczego? Z dwóch powodów:
Dowiedz się więcej: Jak odróżnić prawdziwego mistrza od fałszywego?
Na zakończenie przytoczę zdarzenie, które przytrafiło mi się kilka lat temu podczas podróży. Myślę, że doskonale obrazuje ono, w jaki sposób nie powinniśmy (!) podchodzić do kwestii etapów rozwoju duchowego.
Jadąc pewnego razu pociągiem, miałem okazję podsłuchać rozmowę toczącą się pomiędzy zakonnicą a buddystą. Osoby te prowadziły dyskusję na tematy duchowe, więc w naturalny sposób się zainteresowałem.
Zarówno zakonnica, jak i buddysta usiłowali przekonywać drugą stronę o swoich racjach, ale szybko odniosłem wrażenie, że buddysta zdominował rozmowę. Na poparcie swoich poglądów przytaczał solidne argumenty, a tymczasem zakonnica wydawała się zdenerwowana i jakby nieco przestraszona.
Buddysta sprawiał natomiast wrażenie osoby przekonanej o swojej duchowej wyższości. Nie zdziwiło mnie więc pytanie, które w pewnym momencie zadał:
– Na jakim poziomie duchowym siostra się znajduje? – zapytał, po czym szybko dodał z wyraźną dumą w głosie – Ja jestem już na takim etapie, że dla mnie Bóg jest dźwiękiem.
Dokładnie w tym momencie rozległo się głośne pierdnięcie. Zakonnica natychmiast poczerwieniała i zaczęła przepraszać. Buddysta także się zarumienił – chyba ze złości, że jego rozmówczyni tak wulgarnie odpowiedziała na jego pytanie.
– Bóg właśnie zamanifestował swoją obecność – skwitowałem na tyle głośno, by usłyszeli to wszyscy pasażerowie w wagonie.
Buddysta rzucił na mnie gniewne spojrzenie. Minęła sekunda, może dwie, po czym mina mężczyzny zmieniła się diametralnie. Czoło wygładziło się, a brwi uniosły, zdradzając zadziwienie. Być może właśnie doznał oświecenia. Tego jednak nie wiem, ponieważ zarówno zakonnica, jak i buddysta do końca podróży nie odezwali się już ani słowem.
Autor: Wojciech Zieliński
Spędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.
Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: jak sprawdzić swój poziom duchowy, etapy rozwoju duchowego człowieka, trzy etapy życia duchowego, 3 etapy życia duchowego, przebudzenie duchowe etapy, etapy rozwoju świadomości, etapy oczyszczenia duchowego, objawy rozwoju duchowego.