Mistrz duchowy – jak odróżnić prawdziwego od fałszywego? | Fot. Alexas
Mistrz duchowy – na świecie jest wielu ludzi, którzy określają siebie tym mianem. Niektórzy przekazują cenne mądrości, za to inni żerują na niewiedzy swoich słuchaczy. Niestety, czasami fałszywy mistrz duchowy jest tak dobry w swej roli, że trudno go odróżnić od prawdziwego mędrca.
Wielu z nas poszukuje przewodnictwa duchowego. Nie ma się co dziwić, skoro życie – choć na pozór proste – stawia nas w tak wielu trudnych sytuacjach.
Pragniemy więc poznać kogoś, kto przedstawi receptę na problemy i pomoże rozwiać wątpliwości. Nie potrafimy samodzielnie sięgnąć gwiazd, więc potrzebujemy doradcy – mędrca, który przeprowadzi nas przez niebezpieczeństwa duchowej ścieżki.
Problem w tym, że nie każdy nauczyciel duchowy jest prawdziwym mistrzem. Wielu z nich to zwyczajni oszuści i naciągacze (co nie przeszkadza im w zdobywaniu grona wiernych zwolenników). Wiedzą, jak budować relacje ze swoimi słuchaczami. Tworzą więzi często tak silne i trudne do zerwania, że stają się niebezpieczne dla życia.
Jak odróżnić prawdziwego nauczyciela duchowego od fałszywego?
Sposobów jest zapewne tyle, ilu samych uzurpatorów. Sam jednak przekonałem się, że istnieje kilka uniwersalnych zasad, które w naturalny sposób weryfikują wiarygodność mistrzów duchowych.
Przede wszystkim należy kierować się intuicją i zdrowym rozsądkiem. Tego chyba tłumaczyć nie trzeba.
Takiego człowieka można bez obaw słuchać, choć nadal trzeba pamiętać o zachowaniu zdrowego rozsądku. Pamiętaj, że nie wszystko na temat drugiego człowieka da się zweryfikować. Nawet jeśli jawi się on jako oświecona istota, nie możesz mieć stuprocentowej pewności co do jego intencji. Warto zachować ostrożność i być cały czas uważnym.
Oto kilka cech, jakie posiada prawdziwy mistrz duchowy:
W przypadku fałszywego nauczyciela sprawa może wydawać się prosta. Wystarczy przeanalizować punkty zamieszczone powyżej, by zorientować się w oszustwie.
Niestety w wielu przypadkach słuchacze takich mistrzów są zaślepieni wiarą i nadzieją na polepszenie swojego losu. W efekcie mają bardzo ograniczoną zdolność dostrzegania faktów.
Co zdradza, że guru jest fałszywym mistrzem? Oto pięć najważniejszych atrybutów duchowego oszusta:
Życie w dostatku nie jest niczym złym. Mędrzec nie musi być człowiekiem ubogim, choć z obserwacji jasno wynika, że duchowa mądrość pociąga za sobą raczej skromną egzystencję w sensie materialnym.
Prawdziwy mistrz nie odrzuca pieniędzy, ale wie, że nie przyniosą mu szczęścia, jeśli będzie ich posiadał zbyt dużo. Dlatego za swoje nauczanie nie żąda wygórowanych kwot (chociaż jednocześnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się z tego utrzymywać).
Cena usług z tzw. branży duchowej jest doskonałym wyznacznikiem wiarygodności. Jeśli bowiem ktoś pragnie zarabiać duże pieniądze na nauczaniu duchowym, musi dostosowywać swój "produkt" do potrzeb klienta.
A w takim wypadku zwykle nie ma miejsca na szukanie prawdy, ponieważ jest ona mało atrakcyjna tudzież dochodowa. Trzeba ją w odpowiedni sposób spreparować, by przyciągnęła jak najwięcej potencjalnych klientów.
Duchowość nie jest dziedziną, w której można osiągnąć coś, do czego człowiek samodzielnie jeszcze nie dorósł.
Jeśli guru przekonuje o możliwości szybkiego osiągnięcia oświecenia lub zbawienia dzięki skorzystaniu z jego pomocy... zwyczajnie wykorzystuje pragnienia swoich wyznawców. Wie, czego oczekują, więc im to daje. Najczęściej opakowane w odpowiednio dobrane frazesy, które łatwo zaakceptować i przyjąć jako podstawę własnej praktyki duchowej.
Takie rzeczy jak oświecenie czy szczęście zależą tylko od nas samych. Nikt nam ich nie poda na tacy.
Nawet jeśli zapłacimy za drogie kursy, książki czy indywidualne porady – nie osiągniemy wiele bez własnej sumiennej pracy.
Co więcej, mało prawdopodobne jest, abyśmy poczynili wielkie postępy na ścieżce rozwoju duchowego podczas weekendowego kursu czy po przeczytaniu książki. To tak nie działa.
Dowiedz się więcej: 10 kłamstw duchowości, które niszczą ludzkie życie.
Czy zdarzyło ci się widzieć nauczyciela duchowego, który reaguje gwałtownymi emocjami (gniewem) w obliczu krytyki własnych nauk? Ja widziałem wielu takich "mistrzów". Sam byłem niejednokrotnie atakowany przez samozwańczych guru, którym wytykałem błędy.
Co gorsza, miałem "czelność" podawać sensowne argumenty przeciwko ich nauczaniu. W takich sytuacjach fałszywemu guru pozostaje tylko wybuch wściekłości. Kiedy nie ma własnych argumentów, rusza do ataku, starając się zniszczyć przeciwnika.
Powodem takiego zachowania jest konieczność utrzymania odpowiedniego wizerunku. Fałszywy mędrzec musi bowiem sprawiać wrażenie najmądrzejszego, a nawet nieomylnego w kwestiach duchowych. Nie pozwoli sobie na publiczne przyznanie się, że jest w błędzie.
To wymagałoby od niego skorygowania własnych nauk i udowodniło, że nie jest tak wielkim mistrzem, na jakiego pozuje.
Bardzo częstym i wygodnym sposobem na przekonywanie do swoich duchowych produktów jest korzystanie z gotowej marki.
Co mam na myśli? Na przykład ogłaszanie siebie reinkarnacją jakiegoś dawno żyjącego mędrca lub innej postaci – Jezusa, Buddy, apostoła czy też istoty duchowej pozaziemskiego pochodzenia.
Taka technika w niesamowity sposób wzmacnia siłę przekazu fałszywego guru i daje mu ogromne możliwości marketingowe.
Bardzo często nauczyciel duchowy nadaje sobie również wyszukane tytuły, które mają potęgować przeświadczenie o jego rzekomym oświeceniu. Stara się w ten sposób wyróżnić i zapisać w świadomości ludzi jako osoba posiadająca szczególny autorytet.
Powszechnie wiadomo, że człowiek ma tendencję do szukania silnych autorytetów, swoistych przewodników stada, samców alfa. Tę cechę można bardzo łatwo wykorzystać – wystarczy przekonać innych o swojej wyjątkowości oraz (w przypadku duchowości) mądrości.
Warto przeczytać: Zagrożenia duchowe – lista, która może uratować twoją duszę.
Czy hipokryta może być kimś wartym naśladowania? Chyba nie muszę udzielać odpowiedzi na to pytanie, prawda?
Jeśli więc spotkasz tzw. mistrza duchowego, który nie stosuje się do własnych nauk... omiń go szerokim łukiem. Masz bowiem wyraźny dowód na to, że kłamie. Przynajmniej w niektórych kwestiach. A skoro oszukuje w jednej sprawie, może to robić w każdej innej. Takiemu człowiekowi nie wolno ufać.
Nauczyciel duchowy żyjący w przepychu, a uczący skromności, nie wydaje się dawać dobrego przykładu swoją osobą. A przecież to własnym świadectwem można najlepiej przekazywać wartości duchowe.
Cokolwiek głosi guru, powinien sam stosować w praktyce. W przeciwnym razie nie stanowi dobrego materiału na mentora.
Warto przeczytać: Życie duchowe – co jest najważniejsze? Tak naprawdę liczą się tylko te 3 rzeczy.
Autor: Wojciech Zieliński
Spędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.
Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: mistrz duchowy, mistrz duchowy w Polsce, guru nauczyciel, współcześni mistrzowie duchowi, jak rozpoznać fałszywego mistrza, jak rozpoznać prawdziwego guru, jak rozpoznać fałszywego proroka, fałszywi mistrzowie jak rozpoznać, jak rozpoznać fałszywego mistrza, cechy fałszywego guru.