Czym jest rozwój duchowy? Niezbyt to łatwe pytanie | Fot. Ali Pazani
Rozwój duchowy to filozoficzna lub religijna idea zakładająca, że ludzie ewoluują według ustalonego wzorca, którego celem jest realizowanie pewnego z góry określonego potencjału ukrytego w niematerialnym pierwiastku istot żywych.
Jeśli chcemy prowadzić rozważania na temat rozwoju duchowego, powinniśmy najpierw określić, czym on jest. Kwestia to tym bardziej ważna, że istnieje bardzo dużo definicji tworzonych na potrzeby różnych tradycji duchowych, religii oraz idei filozoficznych.
Problem z tymi definicjami jest taki, że większość z nich zwraca naszą uwagę na rzeczy, które nie mają zbyt wiele wspólnego z prawdziwym rozwojem duchowym. Pytamy więc: co to jest rozwój duchowy?
Przede wszystkim musimy sobie powiedzieć, że jest to pojęcie wieloznaczne i trudne do zdefiniowania. Wielu ludzi rozmawia o rozwoju duchowym i prowadzi głębokie rozważania na ten temat. Istnieje wiele książek, grup wyznaniowych, osób praktykujących własne obrzędy – i za każdym razem możemy mieć do czynienia z zupełnie innym pomysłem na ścieżkę duchowej realizacji.
Oczywiście, jak to w takich przypadkach bywa, poszczególne grupy zwalczają się wzajemnie. Niektórzy wierzą w jedynego Boga, inni w cały panteon; jedni wyznają wiarę w istnienie reinkarnacji, podczas gdy ktoś inny uważa to za wierutną bzdurę. I tak dalej, i tak dalej…
Istnieje bardzo wiele definicji rozwoju duchowego. Są przy tym tak różne od siebie, że wydawać by się mogło, iż wzajemnie się wykluczają. Z grubsza jednak można je podzielić na definicje kosmologiczne (opisujące rozwój duchowy w makroskali, czyli z punktu widzenia wszechświata) oraz osobiste (koncentrujące się na rozwoju indywidualnym jednostki).
Inny podział możemy przeprowadzić następująco:
Jakichkolwiek dokonywać by podziałów, we wszystkich definicjach znajdziemy wspólne elementy, niejako uniwersalne przesłanki świadczące o powszechności idei rozwoju duchowego. Odnoszą się one do domniemanej ostatecznej rzeczywistości czy też określonego poziomu, do którego na drodze ewolucyjnych przemian dążą wszystkie istoty żyjące (a według niektórych wierzeń również byty nieożywione).
Wszelkie praktyki duchowe, zarówno medytacja, jak i modlitwa czy kontemplacja, mają na celu rozkwit życia wewnętrznego człowieka, pozwalając mu doświadczać więzi w wyższą rzeczywistością. Co do zasady ta więź ma nas uszlachetniać; otwierać drogę do rzeczy wykraczających poza pojmowanie zmysłowe i intuicyjne.
Rozwój duchowy jest często określany jako droga prowadząca do najwyższego, uniwersalnego celu.
Każde zdarzenie w życiu człowieka jest częścią jego duchowej ścieżki, każda pojawiająca się myśl jest jednym krokiem. Nie ma zdarzeń pozbawionych znaczenia, choć niektóre wydają się ważniejsze i bardziej doniosłe, a inne przemykają prawie niezauważone. Każdy krok jest potrzebny, by dotrzeć do celu. Tak jak każdy stopień trzeba przejść, by dostać się na kolejne piętro budynku.
Rozwój duchowy to świadome działanie, którego celem jest poznawanie i kształtowanie swojej prawdziwej natury. Oznacza proces wewnętrznych przemian prowadzących do jak najlepszego zrozumienia istoty całego wszechświata i wszystkich znajdujących się w nim rzeczy.
Poprzez świadome działanie należy rozumieć postępowanie wynikające z podejmowanych przez siebie decyzji. Jeśli opieramy je na rzetelnej wiedzy oraz obserwacji i analizie zjawisk, możemy założyć, że będą prawidłowe. Jeśli pozwolimy, by nasz wzrok mamiły iluzje i niewiedza, z całą pewnością nie będziemy zbliżać się do poznania prawdy. Dlatego też powinniśmy dążyć do tego, by nasze postępowanie było oparte na rozsądku i zrozumieniu.
Tylko w ten sposób możemy zajrzeć w głąb siebie i poznać prawdziwą naturę człowieka. Mimo że z pozoru to zadanie wydaje się łatwe, w rzeczywistości wymaga ogromnego wysiłku. Ludzkie wnętrze jest tak skomplikowane, że całkowite jego poznanie może okazać się wyzwaniem na wiele lat ciężkiej pracy.
W dodatku w naszej naturze leży ciągła zmiana, więc raz poznana prawda może się z czasem okazać nieaktualna, a nawet kompletnie błędna.
Człowiek jest czymś więcej niż tylko ciałem, myślami i uczuciami; jest istotą transcendentalną, wykraczającą poza wszelkie granice świata fizycznego. Fakt ten sprawia, że wejrzenie w siebie jest nie lada sztuką.
Żeby jej dokonać, trzeba nauczyć się panować nad zgiełkiem w swojej głowie, zachować świadomość chwili obecnej. Często określa się to mianem tu-i-teraz (zen) lub carpe diem (łac. chwytaj dzień), czyli koncentracji na tym, co istnieje w tej chwili i miejscu. Właśnie na tym polega rozwój duchowy: na obserwacji tego, co jest teraz.
Jeśli nauczysz się świadomie obserwować siebie i otaczającą cię rzeczywistość, będziesz to robić na bieżąco i nie wykroczysz poza teraźniejszość – dojdziesz do punktu, w którym zrozumiesz naturę wszystkich istniejących rzeczy.
Ten moment jest różnie określany w zależności od tradycji duchowej: jako przebudzenie, oświecenie czy też zbawienie. Niezależnie od użytego słowa zawsze chodzi o to samo, przy czym musimy pamiętać, że nie stanowi to końca duchowej praktyki. Oświecenie jest tylko kolejnym etapem, wstępem do egzystencji innego rodzaju.
Kiedy ktoś chce dowiedzieć się, czym jest rozwój duchowy, szybko uświadamia sobie, że znalezienie uniwersalnej i w pełni zadowalającej definicji nie jest wcale łatwe. Każdy człowiek rozumie bowiem to pojęcie w nieco inny sposób, uzależniony od duchowej tradycji, w jakiej wyrósł, oraz osobistego światopoglądu.
Definicji jest więc co najmniej tyle, ilu ludzi zadaje na ten temat pytania. Niektórzy postrzegają rozwój duchowy przez pryzmat religii; uważają modlitwę lub mantry za najlepszy sposób osiągnięcia zbawienia czy oświecenia. Inni wybierają ścieżkę filozofii lub nauki, niezachwianie ufając własnemu osądowi i uniwersalnej sile niezbitych dowodów.
Z zagadnieniem rozwoju duchowego w świadomości wielu ludzi wiąże się ezoteryka, niestety mylnie łączona z różnego rodzaju nadprzyrodzonymi zdolnościami czy kontaktami z bliżej nieokreślonymi bytami duchowymi, astrologią, a nawet sztukami magicznymi.
W związku z powyższym zastanawiające jest, czy poszukiwanie mistycznych doświadczeń można traktować jako rozwój duchowy. To oczywiste, że każdy z nas pragnie wielu rzeczy i dąży (przynajmniej w swoim mniemaniu) do ich zdobycia. Problem pojawia się wówczas, gdy nie zdajemy sobie sprawy z tego, co tak naprawdę jest obiektem naszego pożądania.
Według większości mędrców, poszukiwanie mistycznych doznań i nadprzyrodzonych mocy nie jest istotą rozwoju duchowego. Wręcz przeciwnie. Bardzo mocno utrudniają one postępy w praktyce duchowej. Kiedy człowiek koncentruje swoje wysiłki na rzeczach ulotnych i nietrwałych (np. mistycznych wizjach), traci z pola widzenia to, co naprawdę ważne: pracę nad sobą.
Różnice między poszczególnymi tradycjami duchowymi można by wymieniać bardzo długo, ale nie ma na to miejsca w tym artykule. Jedno, co nie ulega wątpliwości, to fakt, że mamy do dyspozycji bardzo dużo różnych (często sprzecznych ze sobą) nauk i poglądów na temat ludzkiej duchowości.
W dzisiejszych czasach możemy zapoznać się (chociażby w Internecie) z licznymi teoriami na temat rozwoju duchowego. Nie można powiedzieć, że któraś z nich jest całkowicie błędna, ale przeważnie wprowadzają sporo zamętu do ludzkiego umysłu. Zamiast przybliżać do zrozumienia prawdy, wywołują uczucie niepewności i dezorientacji.
Większość powszechnie znanych definicji rozwoju duchowego koncentruje się na elementach, które – z punktu widzenia wzrostu duchowej świadomości – są mało istotne. To, co naprawdę ważne, pozostaje w cieniu magii i ezoteryki.
Chcąc zająć się na poważnie rozwojem duchowym, nie możemy pozwolić na niedomówienia. Jeśli popełnimy błędy już na początku swojej drogi, cały czas będziemy zagłębiać się coraz bardziej w mrokach ignorancji. Z całą pewnością nie osiągniemy tego, do czego dążymy.
Niezależnie od tego, czy pragniesz oświecenia, mądrości, zbawienia, czy jakiegokolwiek innego rodzaju przebudzenia, musisz przyjąć jakieś podstawowe zasady, które będą stanowiły fundament dla dalszych działań.
Trzeba to zrobić na samym początku drogi, żeby przypadkiem nie pójść niewłaściwą ścieżką. Nie mamy do dyspozycji zbyt wiele czasu w swoim życiu (kilkadziesiąt lat to wcale nie jest tak dużo, jak może się wydawać), szkoda więc byłoby go marnować na coś, co nie ma związku z prawdą.
Jeśli ktoś chce uganiać się za iluzjami, ma do tego prawo; jeśli jednak chce iść w dobrym kierunku, powinien zastanowić się, którędy przebiega odpowiedni szlak.
Najprostszą i chyba najlepszą odpowiedzią na to pytanie są słowa Jezusa:
Człowiek nie może żyć samym chlebem.
To znaczy, że do szczęścia nie wystarczy zaspokajanie podstawowych potrzeb. Istota ludzka potrzebuje od życia czegoś więcej niż tylko zaspokojenia podstawowych potrzeb. Nasze umysły wykraczają poza pożywienie, schronienie i rozmnażanie. Ograniczenie się do tych trzech rzeczy prowadzi do poczucia braku życiowego spełnienia.
Osiągając pewien poziom intelektualnej i duchowej dojrzałości, nie przestajemy dalej szukać. Wiemy, że jest coś więcej, i aktywnie do tego dążymy. Z tego powodu czytamy kolejne książki, słuchamy wywiadów z nauczycielami duchowymi, bierzemy udział w seminariach i pokazach filmowych. Wchłaniamy kolejne dawki informacji i analizujemy je.
To bardzo ważne: analiza, a nie bezkrytyczne przyjmowanie wszystkiego, co usłyszymy.
Nasze życie jest przygodą, to czas nauki i doświadczania wspaniałości wszechświata. Obserwujemy i słuchamy, chcąc poznać nawet najmniejszą jego tajemnicę. Od najmłodszych lat pracujemy nad sobą. Doskonalimy swoje umiejętności, poszerzamy wiedzę, by lepiej rozumieć napotykane zjawiska i zdarzenia.
Niektórzy spędzają czas na czytaniu książek; inni wolą praktykę od teorii, więc podejmują się ryzykownych przedsięwzięć, by na własnej skórze przekonać się, „czy ogień parzy”.
Wszystko to jest częścią wielkiej przygody zwanej życiem. Nawet najzwyczajniejszy człowiek jest herosem unoszącym na swych barkach cały ciężar wszechświata. W swoim umyśle gromadzi nie tylko informacje i emocje, ukrywa w nim również metafizyczną iskrę – moc kreowania i niszczenia. To właśnie dzięki niej może kroczyć duchową ścieżką.
W naszej naturze leży tworzenie coraz bardziej zaawansowanych struktur we wszystkich dziedzinach życia. Rozbudowujemy i udoskonalamy, co tylko możemy. Dzięki temu życie staje się szczęśliwsze i łatwiejsze. Możemy zajmować się coraz bardziej wzniosłymi rzeczami, takimi jak sztuka czy filozofia.
A wszystko to obraca się wokół rozwoju duchowego – czy tego chcemy, czy nie.
Postępy w rozwoju duchowym osiąga się przede wszystkim wytrwałą pracą nad sobą. Często będziesz mieć problem z dostrzeżeniem rezultatów; duchowa iskra jest tak subtelna, że rzadko widać jej działanie na pierwszy rzut oka. Czasami trzeba się bardzo dokładnie przyjrzeć, by coś zauważyć.
Skąd masz więc wiedzieć, że rozwijasz się duchowo? Przeczytaj artykuł, w którym piszę na temat: Postępy w rozwoju duchowym.
Jako istoty duchowe jesteśmy w naturalny sposób zainteresowani niematerialną sferą swojego istnienia. Staramy się ją poznać na wszelkie sposoby, przez co czasami mylimy pojęcia i zagłębiamy się w czymś, co na pozór wydaje się rozwojem duchowym, a w rzeczywistości może mieć z nim niewiele wspólnego.
Rozwój duchowy nie jest tożsamy z duchowością samą w sobie. Duchowość jest swoistą cechą charakterystyczną istot ludzkich. To subtelna sfera istnienia, która czyni materię ożywioną czymś więcej niż tylko zlepkiem molekuł czy mieszaniną pierwiastków.
Gdy zaczynamy zagłębiać się w rozważania nad duchowością, pojawiają się pytania, na które nie można udzielić satysfakcjonującej, jednoznacznej odpowiedzi. Dotyczą one m. in. istnienia życia pozagrobowego, Boga czy innych wyższych bytów duchowych, moralności.
Niestety, nasz świat jest skonstruowany w sposób uniemożliwiający znalezienie odpowiedzi na te pytania. Fizyczne zmysły są zbyt prymitywne, by bezpośrednio badać zagadnienia niematerialne. Część z nich jest po prostu poza naszym zasięgiem. Przynajmniej jak dotąd.
Mimo to wielu ludzi rości sobie prawo do opisywania rzeczy wykraczających poza możliwości poznawcze człowieka. W ten sposób rodzą się wszelkiego rodzaju religie i wierzenia oparte na naukach mędrców i proroków. Jako że ich słów nie można w żaden sposób zweryfikować, zbierają wokół siebie grono wyznawców, czyli ludzi potrzebujących kogoś, kto potrafi wyjaśnić zagadki wszechświata.
Warto jednak pamiętać, że duchowość postrzegana jako oddawanie czci bóstwu nie koniecznie oznacza rozwój duchowy. Akceptowanie czyichś poglądów i nauk w procesie zawierzenia sprawia, że przestajemy samodzielnie szukać odpowiedzi. Można powiedzieć, że przyjmujemy gotowe zestawy informacji skłaniające do określonych wzorców zachowań.
Robiąc to, bezwiednie pozbawiamy się możliwości oglądania świata z perspektywy czystego umysłu. Nasze spojrzenie jest w takim wypadku „zanieczyszczone” pomysłami innego człowieka.
Oczywiście możemy słuchać nauk nauczycieli i proroków, a nawet powinniśmy to robić. Nie ma w tym nic złego. Pamiętajmy jednak, by nie kupować wszystkiego jak świeże bułeczki. Nie naśladujmy bezkrytycznie swojego nauczyciela.
Zamiast tego dyskutujmy z nim i prośmy o przedstawianie rozsądnych argumentów na poparcie głoszonych przezeń nauk. Będziemy wówczas prowadzić dialog i prawdziwie uczyć się, a nie powielać podane na tacy gotowe rozwiązania (które przecież mogą być funta kłaków warte).
Na temat rozwoju duchowego napisano bardzo dużo książek. Oczywiście nie wszystkie musisz przeczytać. Ba, zdecydowana większość może się okazać wręcz szkodliwa. Dlatego poniżej znajdziesz zestawienie tytułów, które znam i mogę szczerze polecić.
Autor: Wojciech Zieliński
Spędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.
Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: rozwój duchowy, co znaczy rozwój duchowy, rozwój duchowy co to jest, czym jest rozwój duchowy.