Dawanie, czyli nieprzemijająca zasada istnienia | Fot. Pixabay
Dawanie to duchowa praktyka odzwierciedlająca postawę ludzkiego serca i umysłu. Ale jest coś więcej w szczodrości. W życiu dostajesz zapłatę za wszystko, co robisz. Za każdy uczynek, a nawet myśl – zarówno te dobre, jak i złe.
Jeżeli pomagasz przyjaciołom bezinteresownie, to gdy będziesz w potrzebie, ktoś i do ciebie wyciągnie dłoń. Pomagając obcemu na ulicy, możesz mieć pewność, że za jakiś czas ktoś i tobie pomoże. W skrócie: co dajesz, to dostajesz.
Tak to mniej więcej działa. Jedno z moich życiowych haseł – motto codzienności – brzmi: "Dostajesz od wszechświata to, co sam mu dajesz". Powtarzam to sobie, odkąd pamiętam. Już w dzieciństwie byłem przekonany o słuszności tej myśli.
Jeżeli będziesz dzielić się smutkiem i rezygnacją, zaliczysz kopniaka od życia. Jeśli natomiast oddasz światu swoją radość, zaangażowanie i entuzjazm, w mig pojawią się wspaniałe skarby, którymi wszechświat się z tobą podzieli.
Prawo dawania jest bardzo proste. Jeśli pragniesz radości, dawaj radość. Jeśli miłość jest tym, czego poszukujesz – zaoferuj miłość. Jeśli pragniesz materialnego bogactwa – pomagaj innym stawać się bogatymi. [Deepak Chopra]
Wielokrotnie w swoim życiu przekonałem się o słuszności tej prostej prawdy.
Co ciekawe, bardzo często się zdarza, że właśnie te najprostsze rzeczy są najtrudniejsze do zrozumienia i zastosowania w życiu. Choć ich potęga prawie nie zna granic, wielu ludzi kompletnie nie potrafi z nich korzystać. Zamiast tego doświadczają porażek i wielu przykrości; nie mają kontroli nad swoim życiem.
Chciałbym uświadomić tym wszystkim osobom, że życie jest o wiele prostsze, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Wystarczy znać kilka podstawowych zasad i... wszystko będzie w porządku. Jednym z tych praw jest właśnie: co dajesz, to dostajesz.
Uświadomienie sobie prawdziwego znaczenia powyższej sentencji ujawnia, jak ekscytujące może być ludzkie życie. Przemyśl to przez chwilę, a dostrzeżesz prawdę. Na świecie nie ma prawdziwych ofiar losu. Każdy z nas sam decyduje, co daje z siebie światu. A potem dostaje dokładnie to samo.
Można powiedzieć, że jest to wewnętrzna moc ludzkiego ducha.
Kiedy Budda medytował nad oświeceniem, prawie umarł z głodu i pragnienia. W pobliżu przechodziła pewna kobieta. Widząc umierającego człowieka, pochyliła się nad nim i nakarmiła go ryżem oraz napoiła wodą. Właśnie w tym momencie Budda doznał olśnienia.
Całkowicie bezinteresowny akt miłosierdzia przebudził jego umysł.
Nie znamy imienia tej kobiety. Jednak okazuje się ona jedną z najważniejszych postaci w historii buddyzmu. Gdyby nie ona, Budda zapewne zmarłby, zanim udałoby mu się osiągnąć swój cel. A tym bardziej nie miałby szansy na przekazanie swoich nauk ludzkości.
Prosty akt dawania zmienił przyszłość, przekształcił cały świat. Dzięki niemu powstał buddyzm. I choć jest to zaledwie jedna z wielu religii, jej duchowe oraz intelektualne zdobycze są bardzo cenne.
Warto przeczytać: 8 buddyjskich mądrości, które odmienią twoje życie.
Nasze czyny wpływają na siebie, pozostając w ciągłym obiegu. Dawanie tworzy pewną wartość, która może swobodnie krążyć po świecie i stymulować wzrost kolejnych wartości.
To trochę jak z pieniędzmi. Jeśli zarobisz tysiąc złotych i schowasz go w skarpecie pod łóżkiem, będziesz miał ten tysiąc i nic więcej. Jeśli natomiast zainwestujesz go (czyli komuś oddasz – na takich czy innych zasadach), będzie pracował nad wytworzeniem kolejnych pieniędzy.
Nie jest ważne, czy umieścisz oszczędności na lokacie terminowej, zainwestujesz w akcje, czy też kupisz jakiś produkt w celu jego dalszej odsprzedaży (oczywiście z zyskiem). Jedno jest pewne:
Działając, przyciągasz do siebie nowe wartości i możliwości.
Dzieląc się z ludźmi tylko bólem i złymi uczynkami, szybko na twój kark opadnie katowski topór przeznaczenia. Nie chcę cię w tym miejscu straszyć. Nie o to mi chodzi.
Raczej mam na myśli to, by utrwalić ci w pamięci fakt, iż wszystko nieustannie się zmienia i od twojego postępowania w dużej mierze zależy, w którą stronę potoczy się twoje życie.
Wszystko zależy zarówno od pojedynczych osób, jak i od całej ludzkiej rasy. Wszystko jest ze sobą powiązane. Jeden drobny czyn może wpłynąć na cały świat.
Dokładnie tak samo jak postępowanie nieznanej nikomu wieśniaczki karmiącej medytującego mężczyznę.
Zachęcam więc: naucz się hojności. To powinna być jedna z podstawowych cech charakteru każdego człowieka.
Zanim zaczniesz przeklinać los, Boga czy innych ludzi – sprawdź siebie. Przetestuj własne postępowanie, sposób myślenia i wypowiedzi. Upewnij się, że to, co dajesz z siebie, jest dokładnie tym, co jesteś w stanie przyjąć.
Wiele negatywnych zdarzeń może mieć miejsce w twoim życiu. I z pewnością obudzą one całą gamę negatywnych emocji. Ale wiesz co? One przyciągają jeszcze więcej tego samego. Jeśli więc twoje życie nie wygląda tak, jak sobie tego życzysz – zmień siebie. Niech to będzie pierwszy krok.
Zamiast próbować zmieniać innych albo cały świat, zrób ten właśnie krok. Jest niezbędny. Bez niego nic się nie zmieni. Chociaż w trudnych chwilach nie jest łatwo o pozytywne nastawienie, wyjście na prostą jest najłatwiejsze wówczas, gdy najpierw przyglądamy się sobie.
Wiem to z doświadczenia.
Ale to samo doświadczenie nauczyło mnie, że zmiana na lepsze zawsze zaczyna się we wnętrzu człowieka, który pragnie dokonać zmiany.
Poświęć więc kilka chwil na przeanalizowanie tego wszystkiego, co dajesz światu oraz innym ludziom (a nawet zwierzętom). Czy twoje dzieła są zgodne z tym, czego pragniesz od życia? Jeśli podejdziesz do tej kwestii sumiennie i zachowasz szczerość w sercu, z pewnością dostrzeżesz, co robisz źle.
Tak naprawdę nie liczy się to, ile każdy z nas może dać innym. Raczej chodzi o to, czy robimy to regularnie i na miarę swoich możliwości. Prawdziwą naturę każdego człowieka można bowiem poznać przez pryzmat jego uczynków.
Jeśli ty również pragniesz dowiedzieć się, jak uczynić swoje życie bardziej wartościowym i pełniejszym, skorzystaj z poniższych wskazówek.
Autor: Wojciech Zieliński
Spędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.
Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: dawanie, jak nauczyć się dawać, co dajesz to dostajesz, dlaczego warto dawać, dawanie i branie, szczodrość, co wysyłasz w świat wraca do ciebie, co dajesz od siebie to dostajesz co sądzisz o tych słowach, co dajesz od siebie to dostajesz.