Sekret bycia szczęśliwym | Fot. Pixabay
Kiedy ktoś wręcza ci prezent, masz prawo odmówić jego przyjęcia. Kiedy ktoś cię obraża, możesz zachować spokój i zignorować jego słowa. Jesteś w stanie słuchać obraźliwych wypowiedzi na swój temat, a nawet zastanawiać się nad ich trafnością – ale nigdy nie musisz brać tego do siebie.
Pozwól, że na początku tego artykułu zadam ci pytanie; bardzo ważne pytanie: czy kochasz siebie? Od odpowiedzi na to proste pytanie zależy jakość twojego życia jako całości.
Jeśli przed chwilą powiedziałeś: tak – nie ma możliwości, żebyś był nieszczęśliwy. Jeśli odpowiedziałeś inaczej, do szczęścia jeszcze czegoś brakuje. Być może w twoim życiu panuje chaos i frustracja. Zastanów się przez chwilę. Z czego wynika twoje rozczarowanie?
Zapewne uważasz, że winni temu są ludzie z twojego otoczenia. Być może każdego dnia spotykasz na swojej drodze złośliwe osoby, które próbują ci zaszkodzić. Twoja postawa wobec osób negatywnie oddziałujących na otoczenie ma zasadnicze znaczenie. Musisz umieć obronić się przed ich wpływem. Drzwi do umysłu powinny być zamknięte; a przynajmniej powinny być otwierane tylko dla rzeczy pozytywnych i inspirujących.
Zatrzaśnij swoje mentalne wrota na wszystko, co złe i przyciągające nieszczęście. W ten sposób skończą się twoje problemy. Szczęście nie będzie zaburzone, jeśli negatywne wzorce nie będą do ciebie docierały.
Pewnie stwierdzisz teraz, że jest zupełnie odwrotnie; że nie potrafisz obiektywnie i z dystansem potraktować obelgi. Nie wolno przecież zignorować człowieka, który nas atakuje. Problem w tym, że takie postępowanie wiedzie do zaostrzania konfliktu, a w konsekwencji do krzywdzenia samego siebie.
Ludzka kultura opiera się na rywalizacji i pozycji społecznej. Z tego wynika przywiązywanie wielkiej wagi do tego, co mówią o nas inni. Patrzymy na siebie przez pryzmat opinii innych ludzi. Jeśli jesteśmy postrzegani negatywnie, sami również siebie w ten sposób widzimy. Czujemy się dotknięci choćby najmniejszą krytyką, ponieważ to oznacza, że nie jesteśmy najlepsi w tym, co robimy.
Pamiętaj o jednej mało znanej rzeczy: nieszczęście jest chorobotwórcze. Kiedy jesteś nieszczęśliwy, siła twojego umysłu ma taki sam wpływ na ciało jak w innych stanach emocjonalnych. Umysł jest bardzo potężnym narzędziem; dzięki jego mocy możemy wpływać na rzeczywistość, również na nasze własne ciało.
Umysł człowieka nieszczęśliwego osłabia organizm, uszkadza komórki i destabilizuje działanie systemu odpornościowego. Już w starożytności (np. medycyna chińska, ajurweda) stwierdzono ścisły związek pomiędzy psychiką a ciałem. Pisał o tym również Platon: "Leczenie wielu chorób nie jest znane lekarzom Hellady, gdyż nie baczą oni na całość, którą należy studiować".
Ktoś może sobie pomyśleć: "Nie jestem może szczęśliwy, ale moje negatywne myśli nie są zbyt silne, więc raczej nie zaszkodzą mojemu zdrowiu". Cóż, być może nie dostrzegasz zgubnego wpływu myśli. Negatywne myślenie jest jak trucizna powoli sącząca się w głąb ciała. Na pierwszy rzut oka nie widać jej działania, ale w dłuższej perspektywie skutki są fatalne. Jeśli ktoś chce otruć człowieka i pozostać niewykrytym, wystarczy, żeby przez długi okres podawał swojej ofierze niewielkie dawki toksycznych substancji. Organizm zostanie wyniszczony, lecz trucizna będzie szybko się ulatniała i nie zostanie wykryta przez lekarza. Taką trucizną może być również negatywne myślenie.
Nie mów więc, że masz niewiele negatywnych myśli. Jeśli odczuwasz stres i niepokój, prędzej czy później odczujesz, że powoli cię to zabija.
Jeśli wiesz, kim jesteś, i znasz swoje miejsce w świecie, nie będziesz reagował na ataki i próby wyprowadzenia cię z równowagi. Dlaczego miałbyś denerwować się, kiedy ktoś próbuje wyładować gniew na tobie? Być może tej osobie brakuje rozsądku lub umiejętności trzymania nerwów na wodzy. To nie znaczy, że i ty musisz być taką osobą.
Poznaj siebie bardzo dokładnie i znaj swoją wartość. Nie oszukuj się i naucz, co jest szkodliwe, a co korzystne w twoim życiu. Wszystko może mieć wpływ na jakość życia, ale tylko niektóre rzeczy na poziom twojego mniemania o sobie. Bez twojego (choćby podświadomego) pozwolenia nic nie jest w stanie zburzyć wewnętrznego spokoju.
Przejmij odpowiedzialność za siebie i sam zdecyduj, co weźmiesz na poważnie, a co zignorujesz. Jeśli wszyscy będą skakać w ogień, nie musisz robić tego samego. Goszcząc u przyjaciół na kolacji, nie musisz potulnie przełykać każdego dania, którego nie lubisz. Po prostu powiedz, że czegoś nie jadasz.
Dosyć popularnym "sposobem na życie" jest narzekanie. Ludzie znajdują dziwnie sadystyczną przyjemność w opowiadaniu znajomym o swoich niepowodzeniach i porażkach. Jakby wstydzili się sukcesów i małych, codziennych radości. Wolą ponarzekać na ciężki los i rozmawiać o innych ludziach – plotkować na ich temat lub krytykować. Zamiast cieszyć się życiem, rozprawiają o swoich smutkach.
W ten sposób mnoży się nieszczęście. Kiedy ktoś opowiada przygnębiające historie na swój temat, ktoś inny podchwytuje nastrój i przenosi go na siebie. W tym momencie niedola rośnie w siłę; wydaje się, że jest jej więcej niż w rzeczywistości.
Większość ludzi, rozprawiając o swoim życiu, zdaje się na coś czekać. W ich spojrzeniach można dostrzec myśli typu: "moje szczęście jest już niedaleko, muszę jeszcze tylko trochę poczekać". Karmią się nadzieją, że coś lub ktoś (Bóg/wszechświat/karma) wymaga od nich konkretnego postępowania, za które zostaną nagrodzeni. Nie są szczęśliwi teraz – będą w bliżej nieokreślonej przyszłości. Oczywiście, muszą wpierw spełnić określone warunki.
Oczekiwanie jest kolejnym czynnikiem, który często blokuje szczęście. Wszystko to, co mamy zakodowane w głowie, układa się w olbrzymią listę rzeczy znienawidzonych i cenionych. Co ciekawe, zwykle lista rzeczy nielubianych jest o wiele dłuższa. To sprawia, że człowiek myśli i działa tendencyjnie – z naciskiem na negatywne zjawiska i zdarzenia.
Jeśli uważasz swoje szczęście za stan mający pojawić się w przyszłości, tworzysz w umyśle pewną ideę. Z jej powodu cały świat widzisz tak, jakbyś patrzył przez źle dopasowane okulary. W połączeniu ze zbyt poważnym traktowaniem komentarzy na swój temat, nie jesteś w stanie zrozumieć nawet najprostszego żartu. Dowcip nie jest dla ciebie śmieszny; jest obraźliwy. Jesteś zawsze obciążony swoim punktem widzenia. Właśnie stąd bierze się brak szczęścia.
Jest tylko jeden sposób na osiągnięcie szczęścia: korzystaj z wewnętrznej siły, by opierać się krytyce, i nie bierz niczego zbyt poważnie do siebie. Bądź uważny i kontroluj myśli, które przenikają do twojego serca. Nie zapisuj w nim niczego, co ma negatywne zabarwienie. Jeśli podążysz tą ścieżką, z pewnością nie będziesz mieć problemu z osiągnięciem szczęścia. Nie będzie trzeba na nie czekać i marzyć o nim. Po prostu będziesz szczęśliwy już teraz.
Każdego dnia pracuj nad sobą – rozwijaj swoje umiejętności i zdolności. Nikt nie będzie od ciebie wymagał perfekcji, choć wielu zarzuci ci jej brak. Nie słuchaj ich. Po prostu działaj i rób wszystko to, co lubisz robić. Każdy atak skierowany w stronę tak zrównoważonej osoby będzie nieskuteczny, a agresor szybko się zmęczy i zrezygnuje.
Autor: Wojciech Zieliński
Spędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.
Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: sekret szczęścia, sekret bycia szczęśliwymczłowieku, jak być szczęśliwym, jaki jest największy sekret szczęścia, sekret szczęścia 7 fundamentów życiowej radości pdf, w czym tkwi sekret szczęścia, sekret szczescia jaki jest.