Przypowieść duchowa

Przypowieść duchowa o kapłanie | Fot. Jay Dantinne

Nie cierpię ludzi!

Pewien kapłan wysłuchiwał spowiedzi. Po kilku godzinach udzielania rozgrzeszenia i zadawania pokuty, był mocno zdenerwowany. Kiedy w końcu udał się na spoczynek, przez całą noc nie mógł spać. Głupota, bezwstydność, zachłanność i wszelkie inne przejawy zła czynionego przez wiernych jego kościoła nie dawały mu spokoju.

Następnego dnia świątynię odwiedził wędrowny mędrzec – znany i ceniony w całym kraju za swoją mądrość i prowadzenie cnotliwego trybu życia.

Kapłan postanowił wykorzystać okazję i poradzić się tego człowieka. Zwierzył mu się więc ze swych wewnętrznych rozterek:

– Nie cierpię ludzi, są okropni. Ich postępowanie woła o pomstę do nieba. Jak mam sobie poradzić z całym cierpieniem, które ludzie sprowadzają na ten świat?

Mędrzec odpowiedział z rozbrajającą szczerością:

– Jestem człowiekiem świętym – uśmiechnął się – lecz nie brzydzę się najcięższym nawet grzechem. Nie potrafię odmówić miłości żadnej duszy, także splamionej występkiem. Raduję się, kiedy zły człowiek żałuje swych czynów i hojnie obdarowuję go swoją przyjaźnią oraz radami. Liczę, że moja szczera pomoc wesprze go w oczyszczeniu. Swoimi słowami staram się sięgać w najdalsze zakamarki ludzkiej duszy; swoim sercem dotykam każdą żywą istotę spotkaną na mej drodze.

Kapłan nie mógł uwierzyć w usłyszane słowa.

– Ale przecież... – zająknął się – jakże mogę tak po prostu wszystko akceptować? Ludzie czynią tyle zła.

– Przyjmuj każdego, jakby był ci bratem lub siostrą. Nie odprawiaj nawet największego zbrodniarza. Jeśli natomiast ktoś nie będzie chciał przyjść, nie ścigaj go. Każdy powinien samodzielnie wybierać ścieżkę swego życia. Tych, co przyjdą, pokornie wysłuchaj. Nie potępiaj ich tylko dlatego, że błądzą. Nigdy nie przemawiaj do nikogo przez wyrzuty sumienia ani przez porażki i cierpienie. Nie ciskaj piorunami, nie porażaj gniewem. Jeśli przyjdą, przemawiaj głosem przyjaciela. W ten sposób zaczniesz traktować ich jako osoby potrzebujące twojej pomocy, a nie jak grzeszników zasługujących na karę. I tylko w ten sposób będziesz mógł stać się dobrym kapłanem.

Autor: Wojciech Zieliński

Wojciech ZielińskiSpędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.

Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...

Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: nie cierpię ludzi, nie lubię ludzi, kapłan duchowość, opowieść o kapłanie, nie przepadam za ludzmi, spowiedź święta kapłan.