Jakie są rodzaje ludzi? | Fot. Abaren
Ludzie są różni – nie ma co do tego wątpliwości. Potrafią też zachowywać się niezwykle schematycznie. Obserwując ich, można dojść do zadziwiających wniosków. Okazuje się, że istnieje osiem podstawowych gatunków człowieka.
Nie chodzi o to, że każdy z nas znajduje się tylko w jednej "kategorii". Nie powinniśmy się szufladkować, ponieważ to nie ma większego sensu. Możemy jednak zauważyć kilka schematów, które wydają się determinować postępowanie zdecydowanej większości z nas. Są łatwe do zaobserwowania, jeśli wiadomo, czego się szuka.
Zauważyłem to już dawno temu. Wówczas ograniczyłem się do napisania krótkiego wiersza podczas medytacji. To było w 2000 roku. Od tego czasu wiersz ten leżał schowany w jednym z moich skoroszytów. Dopiero dzisiaj przypomniałem sobie o tym tekście.
Pierwszy idzie człowiek spragniony
Drugi idzie człowiek zaślepiony
Trzeci idzie człowiek spętany
Czwarty idzie człowiek oddany
Piąty idzie człowiek zatroskany
Szósty idzie człowiek niewzruszony
Siódmy człowiek stoi i na nich patrzy
Oto istota ciągle gnająca przed siebie.
Jej serce jest wypełnione pragnieniami, marzeniami i (zwykle wyimaginowanymi) potrzebami. Pragnienie bardzo często jest źródłem cierpienia, choć również zachęca do działania i nakłania do wytrwałej pracy. Niestety, nie pozwala zaznać spokoju, ponieważ ciągle utrzymuje uczucie niedosytu w ludzkim sercu.
Człowiek, który jest przywiązany do swoich pragnień, jest w stanie dać z siebie bardzo wiele. Poświęci całe życie na realizację swoich ambicji i zamierzeń. Nie ma w tym nic złego, lecz bardzo łatwo tutaj o zagubienie duszy w chciwości. Człowiek spragniony musi nauczyć się samokontroli, jeśli nie chce wpaść w otchłań samozagłady.
Oto istota krocząca za tymi, których napędzają pragnienia.
Jej umysł jest zniewolony ideami głoszonymi przez innych. Ta istota nie potrafi kroczyć własną ścieżką. Zawsze podąża za kimś, kto głosi obiecujące idee. Z powodu intelektualnej i emocjonalnej ślepoty nie widzi niczego poza swoim obiektem kultu. Niezachwianie wierzy w słowa tego, za kim podąża. W efekcie staje się niewolnikiem.
Ślepiec nie potrafi omijać przeszkód. Jego bezpieczeństwo jest zagrożone, ponieważ zawsze musi on polegać na dobrej woli swojego przewodnika. Niestety, ten ostatni nie zawsze jest dobrym człowiekiem. Zdarza się, a jest to niezwykle częsta sytuacja, że ślepiec jest wykorzystywany do granic możliwości. Jeśli nie przejrzy na własne oczy, zawsze będzie wpatrzony w swojego idola.
Oto istota należąca do kogoś innego. Zawsze idzie za swoim panem. Choćby celem podróży były ognie piekielne.
Dusza i ciało tej istoty nie dysponują wolnością. Padła ona ofiarą oszustwa lub przemocy. Najczęściej jednego i drugiego. Zakuto ją w kajdany, za które jest ciągnięta w stronę cierpienia i beznadziei. Nie jest łatwo uwolnić się z takiego stanu, ponieważ zwykle brakuje wystarczającej siły, by przeciwstawić się oprawcom.
Człowiek, który został zniewolony, może szarpać więzy i błagać o litość. Może też szukać pomocy u innych ludzi, lecz niezwykle trudno znaleźć kogoś, kto naprawdę może pomóc. Najczęściej znajdujemy kolejnych uzurpatorów przekonanych o własnej nieomylności. A przecież nie chodzi o to, by wyswobodzić się z niewoli tylko po to, żeby zostać zakutym w nowe łańcuchy.
Człowiek spętany powinien otworzyć się na mądrość. Jej okruchy można znaleźć w wielu miejscach na świecie. Należy tylko nauczyć się odróżniać ją od zła i głupoty. Z czasem – jeśli zdobędzie się wystarczająco dużo mądrości – można się samemu uwolnić.
Oto istota, która poświęca się dla innych.
Jej misja jest zwykle piękna i godna podziwu. Owa istota poświęca bowiem siebie, by służyć innym. Pomaga i wspiera, pociesza i otacza opieką. Czyż można znaleźć bardziej szlachetną misję? Życie złożone w ofierze dla dobra ludzkości jest wspaniałe samo w sobie. Sprawia, że dusza jaśnieje niczym gwiazda na nocnym niebie.
Człowiek oddany łatwo może jednak wpaść w pułapkę uzależnienia od innych. Stawia czyjeś dobro ponad własnym. I choć wydaje się to piękne, jest tak samo groźne jak nóż wbity w serce. Dlaczego? Otóż, zbytnie przywiązanie się do myśli, że ktoś inny jest ważniejszy, powoli niszczy duszę. Brakuje jej bowiem równowagi życiowej, która jest niezbędna, by nie zatracić siebie.
Oto istota martwiąca się błędami i niedolą innych.
Ona bardzo dużo rozmyśla nad cierpieniem tego świata. Zawsze zatroskana, ilekroć dostrzeże niesprawiedliwość czy niedolę. Idzie wszędzie tam, gdzie może komuś ulżyć. Stara się, choćby dobrym słowem, nieść pomoc. Jej bunt przeciwko niegodziwości świata jest budujący dla innych, lecz zwykle zostawia głębokie rany na jej duszy.
Jeśli człowiek jest ciągle zatroskany sprawami materialnego świata, nie potrafi skupić uwagi na kwestiach duchowych. A przecież one są o wiele ważniejsze. Niestety, rzeczy przyziemne zasłaniają prawdziwy obraz rzeczywistości oraz roli człowieka. Troska, choć jest wzruszająca, może utrudnić duchową ścieżkę. Zamienia ją w niebezpieczny górski szlak. Jeden nieuważny krok i człowiek runie w przepaść.
Oto istota wolna od przywiązania do rzeczy materialnych.
Jej wytrwała praca nad sobą zaowocowała uwolnieniem się od większości problemów doczesnej egzystencji. Taka istota jest ponad małostkowymi emocjami. Chętnie opowiada innym o drodze, jaką przebyła. Stara się nauczać i dawać świadectwo duchowej prawdy.
Człowiek niewzruszony porzucił pragnienia i przywiązanie do świata. Jest poza tym wszystkim, co powoduje cierpienie. Na każdym kroku stara się także nauczać innych, by mogli iść tą samą ścieżką ku absolutnej wolności. Choć wydaje się tak bardzo niezależny, nadal pozostaje przywiązany do pewnych idei. Choćby do przekonania, że stoi wyżej na drabinie duchowego rozwoju. Wędruje więc przez życie i naucza. Problem w tym, że jego nauki są bezużyteczne dla osób, które jeszcze do nich nie dorosły.
Oto istota oświecona.
Światłość jej ducha opromienia całą ludzkość, lecz ona sama zawsze stoi z boku. Większość ludzi jej nawet nie dostrzega. Owa istota sprawia bowiem wrażenie zbyt prostej, by mogła mieć znaczenie. Przemyka na skraju ludzkich społeczności niczym duch, którego życie dawno się skończyło.
Jest mędrcem, który nie bierze udziału w pochodzie reszty ludzkości. Przygląda się tylko i spokojnie przyjmuje wszystkie wygłupy, jakich dopuszczają się ludzie. Mędrzec nie krytykuje, nie poucza. Nie próbuje nikogo zbawić czy nawracać na jedynie słuszną drogę. On po prostu cieszy się swoją egzystencją.
Gdy ktoś zadaje mu pytanie – odpowiada. Lecz nigdy nie szuka posłuchu czy wyznawców. Woli milczeć niż mówić; żyć niż dawać przykład. Bardzo często staje się wyrzutkiem, gdyż swoją postawą znacznie różni się od otaczających osób. Nikt nie potrafi go zrozumieć, przez co często budzi on strach i odrazę. Lecz mędrzec nic nie robi sobie z tego, co myślą o nim inni.
Oto istota, o której nie mogę nic w tym miejscu napisać.
Autor: Wojciech Zieliński
Spędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.
Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...
Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: rzeczy które każdy powinien wiedzieć o zdrowiu, zdrowie człowieka, musisz to wiedzieć o swoim zdrowiu, moje zdrowie, każdy powinien wiedzieć to o zdrowiu, musisz wiedzieć o zdrowiu, rzeczy które warto wiedzieć o zdrowiu.