Duchowość postępy

Jak wygląda prawdziwy postęp duchowy? | Fot. Eko Pramono

Postępy w rozwoju duchowym, czyli jak wygląda prawdziwy postęp duchowy?

Postępy w rozwoju duchowym to oznaki, że idziesz we właściwym kierunku w pracy nad sobą. Nie da się ukryć, że praktyka duchowa nie jest łatwa. Człowiek napotyka po drodze mnóstwo pułapek i niebezpieczeństw, przez co może nie zdawać sobie sprawy ze swojego prawdziwego potencjału.

Czasami może ci się wydawać, że nie czynisz w swojej praktyce duchowej żadnych postępów. Szczególnie w dzisiejszych czasach jest to dość powszechne zjawisko. Mnogość tradycji duchowych (często sprzecznych ze sobą), brak nauczycieli duchowych z prawdziwego zdarzenia i zalew nierzetelnych informacji sprawiają, że trudno ustalić cokolwiek pewnego.

Jesteśmy przygnieceni ciężarem nieokiełznanej cywilizacji i nie wiemy, co z tym fantem zrobić. Niemniej każda osoba poświęcająca swoją uwagę duchowości ma określony cel i pragnie do niego nieustannie zmierzać.

Dlatego potrzebne są jakieś sensowne sposoby na mierzenie swoich postępów.

Warto przeczytać: Etapy rozwoju duchowego.

Postępy w rozwoju duchowym

Jeśli masz wątpliwości, to dobrze. Wręcz doskonale! To znaczy, że nie popadłeś jeszcze w rutynę ani zbytnią pewność siebie. Obie są niebezpieczne; czynią cię skostniałym i zamkniętym na naukę. Zamieniają cię w bezwolnego wyznawcę jakiejś doktryny.

A przecież w rozwoju duchowym chodzi przede wszystkim o pozostanie osobą świadomą swoich możliwości. Tylko w ten sposób można poszukiwać prawdy.

Wsłuchaj się więc uważnie w swoje wątpliwości. Przeanalizuj je przez pryzmat przyzwyczajeń i życiowych planów. Zastanów się, co stoi na drodze do realizacji marzeń. Być może problem tkwi w tobie lub w sposobie twego postępowania.

Wielu ludzi ponosi porażkę na drodze rozwoju duchowego z powodu bezczynności i braku zaangażowania. Duchowość jest związana z wysiłkiem. Bez starannej pracy niczego nie można w tej sferze osiągnąć.

Żaden nauczyciel duchowy w historii ludzkości nie miał lekkiej drogi do swojego mistrzostwa; żaden mędrzec nie urodził się mądrzejszy od innych ludzi. Jeśli chcesz wzrastać duchowo, musisz być gotowy do robienia rzeczy, które wymagają poświęcenia i wytrwałości.

Twoje czyny z pewnością doprowadzą cię do imponujących osiągnięć, ale najpierw musisz podjąć konkretny wysiłek.

Moje postępy duchowe

Kiedy idziesz drogą, z łatwością dostrzegasz, jak zbliżasz się do celu. Wystarczy obrać sobie jakiś punkt odniesienia.

Kiedy maszerujesz duchową ścieżką, nie znajdziesz żadnego drogowskazu. Sam musisz go zbudować. Za każdym razem tworzysz punkt, z którego odbijasz się jeszcze wyżej.

Jeśli na koniec dnia zadajesz sobie pytanie, czy posunąłeś się naprzód, zajrzyj w głąb siebie. Najlepszym sposobem na znalezienie własnych punktów orientacyjnych jest bowiem autoanaliza.

Jak to wygląda w moim przypadku?

Wykorzystuję do tego celu sztukę, a konkretnie ilustracje oraz teksty. Ilekroć uda mi się osiągnąć zamierzony cel, poświęcam nieco czasu na napisanie tekstu lub wykonanie ilustracji – stanowi to swego rodzaju symbol upamiętniający dany sukces. Posługuję się ważnymi dla mnie symbolami i motywami, które są mocno związane z moim duchem.

Być może napiszę kiedyś na ten temat osobny artykuł.

Przeprowadzenie dokładnej i szczerej analizy samego siebie pozwoli ci ustalić, na jakim etapie się teraz znajdujesz. Określisz cechy i postawy, które udaje ci się pielęgnować, a także rozpoznasz rzeczy, które utrudniają duchowe postępy. Analizę przeprowadzaj regularnie, najlepiej na bieżąco.

Jak rozpoznać postępy duchowe?

Poniżej przedstawiam kilka wskazówek, na które warto zwrócić uwagę podczas rejestrowania swoich postępów duchowych. Choć nie są to wszystkie kwestie dotyczące tematu, uważam je za najważniejsze.

1. Samokontrola

Czy umiesz kontrolować swoje zachowanie oraz to, co mówisz? Przyjrzyj się sobie, szczególnie w sytuacjach stresujących i nieprzyjemnych. W jaki sposób reagujesz na obelgi i złe traktowanie? Czy pozwalasz sobą pomiatać, czy może emocje przejmują nad tobą kontrolę?

Jesteś na dobrej drodze, jeśli:

  • potrafisz zachować niewzruszony spokój;
  • jesteś w stanie przebaczyć wyrządzoną ci krzywdę – to znaczy, że twoje serce jest silne i odważne;
  • umiesz z uwagą wysłuchać krytyki wygłaszanej pod twoim adresem;
  • analizujesz informacje pochodzące z otoczenia (także na swój temat) i wyciągasz z nich rozsądne wnioski;
  • nie wierzysz we wszystko, co słyszysz (przecież każdy może się mylić).

Ucz się panowania nad swoimi reakcjami. Im większą kontrolę zdobędziesz nad swoim zachowaniem, tym większe postępy będziesz czynić na drodze duchowego rozwoju.

2. Wychodzenie poza egoizm

Prawdziwe szczęście w życiu można osiągnąć tylko dzięki wyplenieniu z siebie egoizmu. W ten sposób nauczysz się skromności, która jest podstawą życia duchowego i doskonałym wyznacznikiem postępów w rozwoju duchowym. Wypływa ona z najgłębszej głębi (sic!) naszego jestestwa i uczy gotowości do patrzenia na wszystkich ludzi jak na najbliższych przyjaciół.

Istota skromności polega na prostej akceptacji zarówno innych ludzi, jak i całej otaczającej nas rzeczywistości. Wszyscy jednakowo dążymy do swoich celów. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, by zaprzyjaźnić się z każdym człowiekiem i pomagać mu w miarę możliwości.

Być człowiekiem uduchowionym oznacza zrozumieć i wykształcić w sobie umiejętność skromnego życia, pozbawionego zazdrości i pożądania. Jeśli się tego nauczysz, odkryjesz w sobie siłę potrzebną do przebaczania doznanej niesprawiedliwości.

Bardzo często człowiek pokrzywdzony czuje na karku gorący oddech pragnienia zemsty. To bardzo powszechna reakcja i niestety najłatwiejsza. Zemsta jest drogą ludzi słabych. Jeśli nie posiadasz wystarczająco dużo wewnętrznej siły, nigdy nie będziesz zdolny do wybaczenia.

Nie chodzi tutaj o myślenie typu: "daruję mu, bo i tak zostanie ukarany przez Boga". Prawdziwe przebaczenie jest całkowite i nieskazitelnie czyste; pozbawione wszelkich emocji. Nie chodzi o to, żebyś pokochał swojego oprawcę, lecz całkowicie szczerze nie czuł do niego żalu.

Nie wybaczam ludziom, ponieważ jestem słaba. Wybaczam im, ponieważ jestem wystarczająco silna, aby wiedzieć, że ludzie popełniają błędy. – Marilyn Monroe

3. Pożądanie i gniew

Dwie największe bariery w rozwoju duchowym to gniew oraz pragnienie. Ich siła zawsze oddala człowieka od mądrości, a wiedzie ku rozpaczy. Jeśli czegoś pragniemy zbyt mocno, nie potrafimy funkcjonować bez zdobycia tego.

To prowadzi do frustracji, która z czasem przeradza się w gniew. Jeśli nie potrafisz nad nim zapanować, grozi ci wielkie niebezpieczeństwo. Naucz się kontrolować złość i w odpowiedni sposób wyrażać, a pokonasz jej zgubny wpływ.

Zwróć uwagę na swoje uczucia. Szukaj w nich sygnałów świadczących o tym, jak musisz jeszcze nad sobą popracować. Gniew jest najsilniejszą i najniebezpieczniejszą z emocji. Choć nie jest zły sam z siebie, a często nawet dodaje siły – może zniewolić człowieka i zagłuszyć zdrowy rozsądek.

Nic tak nie niweczy duchowych osiągnięć jak gniew. Ilekroć go czujesz, twój wewnętrzny spokój się burzy. Zaczynasz osądzać zbyt pochopnie, co zwykle prowadzi do fałszywego postrzegania rzeczywistości.

Jeśli masz skłonności do wpadania w gniew, nawet w wyniku niewielkiej prowokacji, poszukaj technik łagodzenia wzburzenia. Korzystaj z nich tak długo, aż nauczysz się panowania nad sobą.

4. Medytacja

Jak gniew jest najniebezpieczniejszym zagrożeniem duchowym, tak medytacja jest najskuteczniejszym sposobem na uduchowienie świadomości. Nigdy nie pozwól sobie na zniechęcenie do uprawiania regularnej medytacji – zdyscyplinowanie zagwarantuje ci sukces w duchowej praktyce. Nie ma ważniejszego działania duchowego niż medytacja. Dzięki niej koncentrujesz całą swoją moc na umyśle i hartujesz ducha, wypleniając złe nawyki i potrzeby. Poprzez praktykę właściwej, systematycznej medytacji możesz wyrobić w sobie odpowiednie zwyczaje i skłonności, które pozytywnie wpłyną na twój rozwój duchowy.

W kwestii medytacji pamiętaj o jednej zasadzie: zawsze uprawiaj ją z pełnym zaangażowaniem. Nie praktykuj na "pół gwizdka", bo nie osiągniesz niczego. Nie zadowalaj się połowicznym sukcesem; nie spoczywaj na laurach, gdy zauważysz pierwsze postępy. Regularna praktyka doprowadzi cię do radości z wykonanej pracy.

Warto przeczytać: 11 sekretów, czyli podstawy medytacji.

5. Porzucenie przywiązania

Postępy w rozwoju duchowym są nierozerwalnie związane z pracą nad sobą. To z kolei prowadzi do odrzucenia emocjonalnego i mentalnego przywiązania do przedmiotów i przemijających przyjemności.

Jeśli spróbujesz zaspokoić swoje szczęście za pomocą ulotnych, zmysłowych doznań, poniesiesz klęskę. Człowiek to coś więcej niż ciało i społeczeństwo, w którym żyje. Celem egzystencji nie jest utrzymanie dobrze odżywionego organizmu, bezpiecznego i w niezłym zdrowiu. Im więcej koncentrujesz się na swojej cielesności, tym bardziej jesteś zniewolony przez zmysłowe iluzje.

Brak przywiązania do ludzi, przedmiotów i celów nie oznacza, że powinieneś zaniedbywać rodzinę lub inne zobowiązania. Chodzi raczej o wykonywanie swoich obowiązków bez pragnienia osobistego zysku, za to w imię dobra uniwersalnego.

Jeśli koncentrujesz się na osobistych korzyściach, ograniczasz własne możliwości. Brak przywiązania pozwala żyć w stanie wewnętrznej wolności i szczęścia. Żadne negatywne emocje nie wyprowadzą cię wówczas z równowagi; przestajesz tęsknić za przeszłością i bać się o przyszłość.

Warto przeczytać: Czy posiadanie czyni nas szczęśliwymi?

6. Zaangażowanie

Zaangażowanie jest wyznacznikiem osiąganych przez ciebie sukcesów. Ta zasada odnosi się do każdej dziedziny życia. W kwestii rozwoju duchowego jest dokładnie tak samo.

Bez zaangażowania nie byłbyś w stanie niczego doprowadzić do końca. Praktyka duchowa jest najcięższą pracą, jakiej może się podjąć człowiek, więc bez poświęcenia i wytrwałości nie ma sensu nawet zaczynać.

Ci, którzy są prawdziwie zaangażowani w swoje zadanie, ciągle o nim myślą – przynajmniej dopóki nie zakończą swojej pracy. Każdą wolną chwilę poświęcają tej jednej rzeczy, na której zależy im najbardziej.

Mimo szalonego pędu codziennego życia, mimo tak wielu różnych dróg i możliwości, można rozwijać się w dowolnej dziedzinie – pod warunkiem bycia zaangażowanym.

Przyjrzyj się przez chwilę samemu sobie. Czy jesteś dostatecznie zaangażowany w praktykę duchową? A może traktujesz ją raczej jak hobby i poświęcasz jej uwagę tylko od czasu do czasu? W zależności od udzielonych odpowiedzi możesz ocenić, jakie robisz postępy w rozwoju duchowym.

7. Wewnętrzny spokój

Warunkiem trwałego szczęścia i postępów w rozwoju duchowym jest umiejętność pozostawania wewnętrznie spokojnym – bez względu na to, co się dzieje. Prawdę mówiąc, wszystkie techniki i tradycje duchowe koncentrują swoje wysiłki na uczeniu ludzi utrzymania spokoju.

Człowiek wewnętrznie spokojny potrafi widzieć rzeczy takimi, jakimi są naprawdę. Nietrudno wówczas o inspirację do działania cechującego się zdecydowaniem i pewnością siebie. Z większą łatwością można też przezwyciężyć pożądanie i oprzeć się impulsom płynącym ze świata.

Warto przeczytać: Zamach na łagodnego człowieka.

8. Życie w pełnej świadomości

Zawsze staram się dążyć do zrozumienia natury otaczających mnie zjawisk i powodów postępowania innych ludzi. Unikam pochopnego osądzania, jeśli kogoś nie znam na wskroś. A że znam tak tylko siebie, nie czuję się kompetentny do krytykowania innych za ich poglądy lub działania (przynajmniej dopóki nie krzywdzą innych istot żyjących).

Moje serce jest wolne od urazy i staram się utrzymywać pozytywne nastawienie. Cokolwiek robię, pielęgnuję świadome postępowanie.

Rozwój duchowy to nie tylko kwestia praktykowania jogi i medytacji. Poprzez skupienie na poszczególnych elementach rzeczywistości uczę się dostrzegać ich naturę. Dzięki temu mogę również lepiej rozumieć siebie i kształtować swojego ducha według odpowiednich wzorców.

Warto przeczytać: Jak dbać o duszę? 15 sposobów na zdrowie duchowe.

9. Równowaga w każdej chwili

Kto stara się rozwijać duchowo, powinien dążyć do utrzymywania równowagi we wszystkich elementach swojej egzystencji. Równie ważne jak medytacja czy nauka są obowiązki związane z zarabianiem na życie, utrzymaniem zdrowia czy dbaniem o rodzinę.

To żadna sztuka zamknąć się w klasztorze czy pustelni, by skupić się na duchowości. Prawdziwym wyzwaniem jest praktyka duchowa zwyczajnego człowieka, który chodzi do pracy, zajmuje się wychowaniem dzieci i pielęgnuje małżeńską miłość. To jest prawdziwa (i pełna) ścieżka duchowego rozwoju.

Jeśli zaniedbasz którąś z tych rzeczy, prędzej czy później ten błąd do ciebie wróci w postaci ogromnych (duchowych, intelektualnych i emocjonalnych) zaległości do nadrobienia.

Warto przeczytać: Skrajności czy równowaga?

Autor: Wojciech Zieliński

Wojciech ZielińskiSpędzam sporo czasu na czytaniu o filozofii i psychologii, choć w rzeczywistości po prostu szukam pretekstu, żeby uniknąć zmywania kubków po kawie.

Zawsze chciałem pisać o rzeczach poruszających mnie osobiście. Największą frajdę mam wtedy, gdy mogę zgłębić jakiś fascynujący temat. Zwłaszcza że trzeba się nieźle napracować, by dojść do czegoś sensownego. A kiedy już dochodzę (tylko bez skojarzeń), chętnie dzielę się tym w Internecie. Z nadzieją, że komuś moje słowa pomogą...

Ta strona została znaleziona m. in. przez następujące frazy: postępy w rozwoju duchowym, duchowość postępy, jak wygląda prawdziwy postęp duchowy, czy robisz postępy duchowe, drogi rozwoju duchowego, na czym polega postęp duchowy, styl życia a postę duchowy.